Już po kilku godzinach od napadu na kantor w Krynicy-Zdroju sądeccy policjanci ustalili kto jest sprawcą tego rozboju. Jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Wczoraj sprawca usłyszał zarzut, a dzisiaj zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie.
Policjanci niezwłocznie przystąpili do działania. Zablokowano drogi, kontrolowano samochody i ich bagażniki (przeprowadzono także pościg za pojazdem, który został wskazany przez świadków jako mający związek z tym napadem, informacja ta jednak nie potwierdziła się). Policjanci sprawdzali czy w pobliżu był monitoring, użyli psa tropiącego, a oględziny na miejscu zdarzenia trwały kilka godzin.
Sądeccy i kryniccy policjanci wykonywali czynności procesowe jak również operacyjne. Już po kilku godzinach od zdarzenia wytypowali sprawcę tego czynu. Miał nim być 38-letni mieszkaniec Krynicy-Zdroju. Funkcjonariusze ustalili jednak, że rzadko przebywa on w miejscu zamieszkania. Wiadomo było jednak, że jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Tak też się stało, ponieważ do zatrzymania doszło 19 marca przed godziną 19.00 na Alejach Piłsudskiego w Nowym Sączu. Mężczyznę zatrzymali policjanci Wydziału Prewencji sądeckiej komendy, a gdy wytrzeźwiał zajęli się nim policjanci z Wydziału Kryminalnego.
Zebrany przez sądeckich „kryminalnych” oraz krynickich policjantów obszerny materiał dowodowy, poparty przeprowadzeniem licznych czynności procesowych, pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu rozboju (art. 280§1 kodeksu karnego), za co grozi do 12 lat więzienia. Mężczyźnie grozi jednak wyższy wymiar kary, z uwagi na to, że działał w warunkach multirecydywy i był już karany za podobne przestępstwa.
Policjanci wnioskowali też do prokuratury, a ta do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Dzisiaj sąd przychylił się do tego wniosku i 38-latek na początek trafi do aresztu na 3 miesiące.
Nadal trwają intensywne czynności w tej sprawie, dlatego policjanci zapowiadają kolejne zatrzymania.
Zobacz materiał video z zatrzymania
Źródło i fot. KMP Nowy Sącz