Trzej mieszkańcy Nowego Sącza grozili pracownikom znanego tureckiego baru, że ich zabiją. Mężczyźni wymachiwali siekierą, maczetą i metalowym kluczem do odkręcania butli gazowych. Przestępcy są już w rękach policji.
- Dwóch mężczyzn w wieku około 25 lat przyszło w czwartkowy wieczór do naszego lokalu przy ulicy Szwedzkiej. Zachowywali się jakby byli pod wpływem narkotyków. Zamówili u nas burgery - zdradzają kulisy czwartkowego zdarzenia pracownicy tureckiego baru "STAR".
Jeden z mężczyzn wziął nóż, który leżał na ladzie i zaczął prowokować, przykładając narzędzie do swojej szyi. Nie pomogły upomnienia i prośby. Jeden z pracowników zdenerwował się, zwrócił mężczyznom pieniądze i poprosił, aby opuścili lokal. Po krótkiej kłótni udało się mężczyzn wyrzucić z lokalu.
- Po chwili mężczyźni wrócili w trójkę. Byli bardzo agresywni. W rękach mieli maczetę, siekierę i klucz metalowy do otwierania butli gazowych. Grozili, że nas pozabijają.Chcieli wejść do środka - opowiadają portalowi Sądeczanin.info pracownicy.
Mężczyźni wystraszyli się, że zaraz przyjedzie policja, dlatego roztrzaskali drzwi do lokalu ostrymi narzędziami i uciekli. Na miejsce bardzo szybko przyjechali policjanci z psem tropiącym. Udało się ustalić rysopis sprawców i już po kilkunastu minutach mężczyźni zostali zatrzymani.
- Ci trzej przestępcy to bracia. Mieszkają tuż obok w kamienicy. Jeszcze w czwartkowy poranek jeden z nich przyszedł do naszego lokalu, aby rozmienić pieniądze - dodają.
- Troje zatrzymanych sądeczan w wieku 30, 26 i 23 lata trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań. Mieli oni od 1,7 do 2,42 promili alkoholu w organizmie - informuje Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.
Funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie dalsze czynności, które wyjaśnią okoliczności tego groźnie wyglądającego zdarzenia. Straty jakie poniósł właściciel baru wynoszą około 9 tys. złotych.
źródło:sadeczanin.info