W niedzielę 30 kwietnia psy tropiące JJ i Figo wskazały miejsce koło przy potoku wpływającym do Dunajca. To skrót do domu zaginionego Kamila Pierzchały. Miejsce poszukiwań zasugerowała jasnowidzka Maja Danilewicz.
- Będę na miejscu dosłownie za piętnaście minut. Dziś chcemy szukać w promieniu dwóch kilometrów od domu Kamila, ale teraz nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej, bo najpierw musimy sprawdzić, jaki będzie stan Dunajca – mówił w rozmowie z portalem Sądeczanin.info Paweł Futiakiewicz, który w towarzystwie swojego psa tropiącego i jeszcze jednego przewodnika Katarzyny Trochimowicz, również z psem, podjął dziś (4 maja) na nowo poszukiwania Kamila Pierzchały. Rozmawialiśmy po godzinie 10-ej. Futiakiwecz zaznaczył, że poszukiwania nie są koordynowane z policją. Już koło 12.20 pan Paweł dał znać. - Rzeki dziś nie ma sensu przeszukiwać. Będziemy sprawdzać wszystkie przepusty i szamba, wszystkie miejsca, gdzie można ukryć ciało.
Podczas poszukiwań w niedzielę 30 kwietnia psy JJ i Figo wskazały miejsce w pobliżu potoku wpływającego do Dunajca. Fakt, że Kamil mógł wpaść do potoku zasugerowała kolejna zaangażowana w sprawę po Krzysztofie Jackowskim jasnowidzka Maja Danilewicz. – Wcześniej wskazywałam drogę Kamila na skróty, do domu i przejście przez ten potoczek. Niewykluczone, że chłopak wpadł do niego. Psy oszczekały to miejsce, które jest bardzo blisko domu. Szukano tam ciała w mule, ale nie jest to łatwe, są tam też kamienie, i inne przeszkody – komentowała kobieta w rozmowie z e-reporterem.
E-reporter to z kolei portal ściśle związany z Fundacją Na tropie, której członkiem jest Janusz Szostak. Fundacja też zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych. I to z niejednym sukcesem. – Czy zaangażujemy się w tę sprawę? Jeszcze nie wiemy. Bo teraz szukamy dziewczyny, która najprawdopodobniej utopiła się w Wiśle. Sprawą Kamila zainteresowała nas Maja Danilewicz – mówi w rozmowie z naszym portalem Szostak. Pytamy go jak szacuje szanse, że Kamil się odnajdzie? – Dunajec to wartka i bardzo trudna do poszukiwań rzeka. W Warcie, która jest uregulowana i bardzo płytka, ciało Ewy Tylman znaleziono dopiero po dziewięciu miesiącach. Czy będziemy szukać Kamila? Nie wiem, ale jestem pewien, że jego koledzy nie mówią wszystkiego – komentuje.
Przypomnijmy. Zaginionego Kamila Pierzchałę, dziewiętnastolatka mieszkańca gminy Łącko widziano ostatnio w nocy z 21 na 22 kwietnia na parkingu przy punkcie gastronomicznym w Jazowsku. Potem, ale to tylko prawdopodobna wersja wydarzeń – chłopak ruszył do pobliskiego lasu. Od tego czasu nie skontaktował się z rodziną. Jednym ze znaków szczególnych Kamila jest tatuaż z napisem: wiara gwarancją wygranej.
Raz jeszcze podajemy rysopis Kamila Pierzchały.
Wzrost ok. 170-175 cm, waga ok. 75 kg, atletyczna budowa ciała, krótkie włosy koloru ciemny blond, okrągła twarz.
Znaki szczególne: na plecach tatuaż z napisem „Wiara gwarancją wygranej”.
Wszelkie informacje dotyczące zaginionego należy przekazywać na numer alarmowy 997 lub (18) 4460777.
Z bliskimi Kamila Pierzchały można skontaktować się pod numerem 570 036 886
źródłó. sadeczanin.info