Czy to trzynastka przyniosła pecha mieszkance Nowego Sącza która, swoją wieczorną, sobotnią podróż samochodem zakończyła…w ornym polu w Łososinie Dolnej?
Podróżująca volkswagenem kobieta padła ofiarą deszczowej aury. Jej samochód w Łososinie Dolnej wypadł z drogi. Poślizg wyrzucił auto na pobliskie pole.
- Nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze - wyjaśnia oficer dyżurny sądeckiej policji.
Pierwszej pomocy poturbowanej kobiecie udzielili strażacy ochotnicy z Tęgoborzy i Łososiny Dolnej. Okazało się, że podróżowała z psami. Zwierzakami zajęli się strażacy, a kobieta została zabrana do szpitala na badania.
Za swoją nieostrożność mieszkanka Nowego Sącza została ukarana mandatem. Uporanie się ze skutkami pechowej podróży zajęło policjantom i strażakom godzinę. Ruch tamtędy odbywał się wahadłowo.
Nieco ponad osiem godzin później, w niedzielę nad ranem, droga w Łososinie Dolnej przyniosła też pecha kierowcom osobowego BMW i dostawczego fiata ducato, które zderzyły się na śliskiej drodze. Trzy osoby trafiły do szpitala.
źródło sadeczanin.info