UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Tragiczny wypadek na stoku narciarskim w Krynicy. Pracownik Słotwiny-Arena nie żyje

Mimo reanimacji, nie udało się uratować życia pracownika krynickiej ...

Z ostaniej chwili - Płonie budynek na Krzyżówce.

Płonie budynek na " Krzyżówce " . Konstrukcja budynku w każdej chwili ...

Grzegorz Biedroń idzie na sądeckiego marszałka?

Rządząca przez kilkanaście lat w małopolskim sejmiku koalicja ...

12 listopada dniem wolnym.

Dzisiaj, 7 listopada, Sejm po raz kolejny zajął się ustawą dotyczącą ...
autocentrum
ubezpieczenie na zycie michal elzbieciak

Wyłowili ciało z Dunajca. Czy to zaginiony Kamil Pierzchała?

ciao w rzece
Wczoraj (15. 05.) po godzinie 11 strażacy wydobyli z Dunajca w okolicy Kurowa ciało mężczyzny. Czy to zaginiony Kamil Pierzchała? Policja na razie nie potwierdza tych spekulacji.

O tym, że wyłowiono zwłoki z Jeziora Rożnowskiego zaalarmował nas Czytelnik. - Wyłowiono ciało z Jeziora Rożnowskiego w dniu dzisiejszym, najprawdopodobniej jest to zaginiony Kamil Pierzchała – brzmiała informacja, którą natychmiast skonfrontowaliśmy ze strażakami.

- Tak, na prośbę policji wydobyliśmy dziś (15. 05.) ciało z rzeki Dunajec – mówi oficer dyżurny KM PSP w Nowym Sączu i pytany precyzuje, że zwłoki były na wysokości miejscowości Kurów, kilometr w stronę Znamirowic.

- Ciało zostało przekazane policji do dalszych czynności – dopowiada strażak, ale zastrzega, że danych na temat tożsamości denata straż nie ma. Z kolei mł. asp. Justyna Basiaga z KMP w Nowym Sączu informuje: - W odpowiedzi na pani zapytanie informuję, że dzisiaj tj. 15 maja 2017 roku około godz. 11:00  Oficer Dyżurny KMP w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Zbyszyce w korycie rzeki Dunajec ujawniono ciało nieznanej osoby.  Obecnie na  miejscu policjanci wykonują czynności procesowe z udziałem Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu. 

Na to, że być może to Kamil Pierzchała wskazywać mogą efekty poszukiwań prowadzonych przed dwa wyspecjalizowane psy pod opieką równie doświadczonych przewodników Pawła Futiakiewicza i Katarzyny Trochimowicz. 30 kwietnia psy oznaczyły dwa miejsca nad brzegiem Dunajca w okolicy domu Kamila. Kilka dni później znów podjęto poszukiwania, ale po gwałtownych ulewach Dunajec był zbyt wzburzony i niebezpieczny dla poszukiwaczy. Już wtedy Futiakiewcz nie krył obaw, że stało się najgorsze a rzeka odda ciało chłopaka po kilku tygodniach i to najprawdopodobniej w pobliżu zapory rożnowskiej. W podobnych okolicznościach kilka lat temu odnaleziono ciało zaginionej mieszkanki Łącka. 

Futiakiewcz deklarował jednak, że jak tylko Dunajec opadnie, raz jeszcze podejmie próbę odnalezienia Kamila. - Będziemy szukać dalej, choćby po to, by rodzina mogła godnie pochować chłopaka - zastrzegał.

Przypomnijmy. Zaginionego Kamila Pierzchałę, dziewiętnastolatka mieszkańca gminy Łącko widziano ostatnio w nocy z 21 na 22 kwietnia na parkingu przy punkcie gastronomicznym w Jazowsku. Potem, ale to tylko prawdopodobna wersja wydarzeń – chłopak ruszył do pobliskiego lasu. Od tego czasu nie skontaktował się z rodziną. Jednym ze znaków szczególnych Kamila jest tatuaż z napisem: wiara gwarancją wygranej.

 

 

 

źródło: sadeczanin.info

Relacje Wideo